PARAFIA POSTOLISKA                      NUMER RACHUNKU BANKOWEGO 30124056311111001048075892
Duchowość

Pokolenie płatków śniegu, czyli dzieci i młodzieży, które w przeciwieństwie do rodziców i dziadków mają potężny dostęp do wiedzy, nie radzi sobie z tą wiedzą, co przyczynia się do problemów psychicznych – oceniają specjaliści

 

W poniedziałek w Krakowie odbyła się konferencja "Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży – kiedy zapala się czerwona lampka", organizowana przez Szpital Kliniczny im. dr. J. Babińskiego ze środków województwa.

Minister ds. integracji społecznej Agnieszka Ścigaj, uczestnicząca w konferencji, przypomniała dziennikarzom, że trwa reforma mająca na celu rozwiązanie problemów kadrowych, jednak na wykształcenie specjalistów potrzebny jest czas. Podkreśliła też, że po pandemii zapotrzebowanie na specjalistyczną pomoc jest większe.

Zaznaczyła, że trzy miesiące temu specjalny zespół rządowy zaczął przygotowywać ustawę, która polepszy współpracę specjalistów na rzecz zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, by "dziecko i rodzina nie były odsyłane z jednej do drugiej służby, ale aby specjaliści lokalnie mogli ze sobą współpracować".

"Ten zespół wypracował takie rozwiązanie, mamy nadzieję, że następne posiedzenie Sejmu rozpocznie się od przyjęcia tej ustawy" – powiedziała Ścigaj.

Dzieci i młodzież, także dwudziestokilkulatkowie, określani bywają przez psychologów pokoleniem płatków śniegu – to osoby mające większą wrażliwość niż wcześniejsze pokolenia.

"Być może ze względu na zmiany społeczne, bardzo duży dostęp do rozmaitych informacji, ze względu też na wzrastającą świadomość różnych spraw, nie są w stanie ich zintegrować bez odpowiedniego zintensyfikowanego wsparcia dorosłych" – powiedziała dziennikarzom dr Agnieszka Fusińska-Korpik, psycholog i psychoterapeuta, pytana o przyczynę współczesnych problemów psychicznych u najmłodszych.

Także pedagog specjalny, terapeuta Mateusz Biernat, wśród przyczyny problemów dzieci i młodzieży wskazał zmiany społeczne i kulturowe w ostatnim trzydziestoleciu.

Dzieci i młodzież mają potężny dostęp do wiedzy – nieważne czy mieście, czy w wiosce. Ale – jak zauważają eksperci – na psychikę młodych ludzi wpływa też hejt w internecie.

"Dzieci coraz bardziej zapadają się w świecie wirtualnym" – powiedziała Agnieszka Fusińska-Korpik.

Czerwona lampka powinna zaświecić się rodzicom i opiekunom zawsze wtedy, kiedy widzą znaczną zmianę w zachowaniu dziecka. Niepokoić powinno, kiedy np. dziecko nie nawiązuje relacji społecznych. Rodzice też – według psycholog – powinni zaufać swojej intuicji i bez obaw o posądzenie o nadwrażliwość udać się z dzieckiem na konsultacje.

W przypadku zaobserwowania nieprawidłowości w zachowaniu dziecka rodzic pierwszej pomocy może szukać u psychologia lub pedagoga szkolnego albo w środowiskowym centrum zdrowia psychologicznego dla dzieci.

Zgodnie z danymi policji w 2022 r. było 2031 prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, z czego 150 zakończyło się zgonem. 40 proc. osób ponawia próbę samobójczą po 12–14 miesiącach. W Małopolsce zanotowano w 2022 r. 193 próby samobójcze.

Według danych przywołanych przez dr Fusińską-Korpik, ok. 20 proc. dzieci i młodzieży ma problemy ze zdrowiem psychicznym o nasileniu klinicznym, co piąty zgon w tej grupie rozwojowej jest spowodowany samobójstwem.(PAP)

Autor: Beata Kołodziej




Trzy dni ciemności... Koniec świata według Maryi

Trzy dni ciemności

 

W objawieniach Maryjnych pojawiają się jak refren dziwne słowa o dniach ciemności - łącznie trzech.

Według Księgi Apokalipsy trzy dni ciemności stanowią zawartość jednej z siedmiu czasz, którą na ziemię wyleją aniołowie: „A piąty wylał swą czaszę na tron Bestii i w jej królestwie nastały ciemności" (Ap 16, 10).

Trzy dni ciemności są najbardziej spektakularnym wydarzeniem apokaliptycznym, które dotknie całą ziemię.

Biskupi i kardynałowie piszą do papieża. Chcą ogłoszenia Maryi Duchową Matką Wszystkich NarodówBiskupi chcą ogłoszenia Maryi Duchową Matką Narodów

Jego nadejście zwiastowało wielu mistyków i świętych: św. Hildegarda z Bingen (+1179), Sługa Boża Marie Martel (+1673), słynny jezuita o. Charles-Auguste Nectou (+1777), bł. Elizabeth Canori-Mora (+1825), bł. Marie Taigi (+1837), Palma d'0ria (+1863), bł. Marie Baourdi (+1878), mistyk Pere Lamy (+1931), bretońska stygmatyczka Julie Jahenny (+1941), św. Ojciec Pio (+1968).

Gdy identyczne proroctwo dochodzi do nas z ust ludzi żyjących w różnym czasie i gdy łączy się ono z innymi zapowiedziami, które już się wypełniły, a dodatkowo świętość owych proroków została uznana przez Kościół, trudno przejść obok tych słów ze wzruszeniem ramion.

Przywołajmy kilka zapowiedzi Czasu Mroku.

Znane jest nam już proroctwo zmarłej w 1837 r. Marie Taigi o karze, „która zostanie zesłana z Nieba". Ta wyniesiona na ołtarze wizjonerka jako pierwsza w historii zapowiedziała nadejście trzech dni ciemności:

Na całą ziemię zstąpią nieprzeniknione ciemności, które będą trwały trzy dni i trzy noce. Nic nie będzie widać, a powietrze będzie przepełnione zarazą, która dotknie przede wszystkim, ale nie tylko, wrogów religii. W czasie tej ciemności nie będzie możliwe użyć jakiegokolwiek oświetlenia wymyślonego przez człowieka, tylko poświęcone świece. Kto z ciekawości otworzy okno i wyjrzy lub opuści dom, padnie martwy na miejscu. W czasie tych trzech dni ludzie winni pozostać w swych domach, odmawiać Różaniec i błagać Boga o miłosierdzie.

 

Wszyscy wrogowie Kościoła, znani czy nieznani, zginą podczas tej powszechnej ciemności. Wyjątkiem będzie garstka, którą Bóg wkrótce nawróci. Powietrze będzie pełne demonów, które ukażą się pod różnorodną ohydną postacią.

A potem Maria Taigi przybliża nam wizję po części symboliczną:

Po trzech dniach ciemności święci Piotr i Paweł zstąpią z Niebios, będą nauczać cały świat i wskażą nowego papieża. Wielkie światło wyjdzie z ich ciał i spocznie na kardynale, który ma zostać nowym papieżem. Wówczas chrześcijaństwo ogarnie całą ziemię. On będzie Świętym Pasterzem, wybranym przez Boga, by stawić czoła burzom. Na koniec otrzyma dar czynienia cudów, a jego imię będzie wielbione na całym świecie. Rosja, Anglia i Chiny powrócą do Kościoła.

Zdumiewające, ale podobną wizję miała kilka lat wcześniej bł. Elizabeth Canori-Mora (+1825):

Niebo będzie zasnute chmurami, tak gęstymi i ponurymi, że nie sposób będzie patrzeć na nie bez przerażenia. (...) Mściwe ramię Boga uderzy w złych ludzi, a Jego wielka moc ukarze ich pychę i zarozumiałość. Do wytępienia tych bezbożników i heretyków pragnących obalić Kościół i zburzyć jego fundamenty Bóg zatrudni potęgę piekła. (...) Niezliczone legiony demonów będą przebiegać ziemię i wykonywać rozkazy Boskiej Sprawiedliwości. (...) Nic na ziemi nie zostanie oszczędzone.

Po przerażającej karze ujrzałam niebo otwarte i św. Piotra zstępującego na ziemie; był odziany w szaty pontyfikalne i otoczony wielką liczbą aniołów, które śpiewały hymny na jego cześć i ogłaszały jego panowanie na ziemi.

Ujrzałam też św. Pawła zstępującego na ziemię. Z rozkazu Boga przemierzył ziemię i związał demony i przyprowadził przed św. Piotra, który nakazał im powrócić do piekła, skąd przybyli.

Potem zmarła w Palestynie 1878 r. siostra Maria od Jezusa Ukrzyżowanego twierdziła, że Maryja mówi jej o „trzech dniach ciemności i unicestwieniu trzech czwartych całej ludzkości".

 Z kolei XIX-wieczna mistyczka Julia Jahenny z La Fraudais ogłosiła, że podczas trzech dni ciemności piekielne moce przejmą władzę nad światem. „Kryzys pojawi się niespodziewanie. Kara dotknie wszystkich; jedna będzie następować po drugiej" - mówiła 4 stycznia 1884 roku.

Co ciekawe, Jahenny podaje nawet, w jakich dniach tygodnia spadnie na ziemię kara ciemności: „Trzy dni ciemności będą w czwartek, piątek i sobotę. To dni Najświętszego Sakramentu, Krzyża i Matki Najświętszej". Dodaje jeszcze: „To będą trzy dni bez jednej nocy".

 

Julia Jahenny cytuje słowa Jezusa:

Ziemia zostanie okryta ciemnością, wtedy całe piekło wyjdzie na ziemię. Grzmoty i błyskawice sprawią, że ci, którzy nie wierzą w Boga i nie ufają mojej potędze, umrą ze strachu.

Widząca przekazuje konkretne wskazówki, jak ludzie wierzący winni się zachować podczas tych trzech dni. Jak zaraz się okaże, jej głos mówi dokładnie to samo, co wielu innych świętych mistyków.

W czasie trzech dni przerażających ciemności nie wolno otworzyć żadnego okna, nikt bowiem nie może zobaczyć ziemi i straszliwego koloru, jaki będzie ona miała w dniach kary. Jeśli zrobi to, natychmiast umrze. Niebo będzie płonąć, ziemia będzie pękać. W czasie trzech dni ciemności niech wszędzie płoną poświęcone świece, a żadne inne światło nie będzie zapalone. W tych przerażających ciemnościach tylko świece uczynione z pobłogosławionego wosku będą dawać światło. Jedna świeca wystarczy na czas trwania tej piekielnej nocy. W domach ludzi złych i bluźnierców te świece nie dadzą światła.

Matka Boża dodała:

Wszystko będzie się trząść z wyjątkiem mebli, na których będą płonąć pobłogosławione świece. Te nie będą drżeć. Zgromadźcie się wokół nich z krzyżem i świętym wizerunkiem. To oddali od was terror.

I znowu słowa Jezusa:

 Nikt, kto znajdzie się poza schronieniem, nie przeżyje. Ziemia będzie się trząść, bo sąd i strach będą ogromne. Tak, będziemy wysłuchiwać modlitw twoich przyjaciół;nikt z nich nie zginie. Będą potrzebni, by rozsławiać chwałę Krzyża.

Chmury czerwone jak krew będą pędzić po niebie. Huk grzmotu będzie wstrząsał ziemią, a ponure błyskawice ogołocą niebo z pór roku. Ziemia będzie drżeć aż po fundamenty. Morze podniesie się, a ryczące fale zaleją kontynent.

W 1934 r. Jezus skierował do św. Faustyny Kowalskiej przesłanie o dniach ciemności. Czytamy pod nr. 85 jej Dzienniczka:

Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.

 

Czyżby dni ciemności zakończyły się przyjściem światła wychodzącego z otworów w belkach krzyża, który ukaże się na spowitym mrokiem niebie? To zupełnie nowy element Boskiego scenariusza na czas oczyszczenia.

Na początku 1950 r. Ojciec Pio napisał dwa listy mówiące o zbliżającej się karze trzech dni ciemności. Przywołują one te same tematy, co wizje i lokucje (przekazy słowne) Julii Jahenny.

Dobrze pozamykajcie i uszczelnijcie okna. Nie wyglądajcie na zewnątrz. Zapalcie święconą świecę, która wystarczy na wiele dni. Módlcie się na Różańcu. Czytajcie duchowe książki. Czyńcie akty przyjęcia Duchowej Komunii, a także uczynki miłości, które są nam tak potrzebne. Módlcie się z wyciągniętymi rękami lub padając na twarz, aby uratować wiele dusz. Nie wolno wam wychodzić na zewnątrz. Zaopatrzcie się w wystarczającą ilość pożywienia. Moce natury zostaną wstrząśnięte i deszcz ognia napełni ludzi przerażeniem. Miejcie odwagę! Jestem pośród was. Otoczcie opieką swoje zwierzęta podczas tych dni. Ja Jestem Stworzycielem i Opiekunem dla wszystkiego stworzenia, tak samo jak dla człowieka. Dam wam wcześniej znaki, kiedy powinniście pozostawić większą ilość jedzenia dla swoich zwierząt. Ochronie dobytek wybranych, w tym także zwierzęta, które będą później w potrzebie pożywienia. Niech nikt nie próbuje wychodzić na zewnątrz, nawet aby nakarmić swoje zwierzęta - kto będzie nieposłuszny temu słowu, zginie! Dokładnie zakryjcie okna. Moi wybrani nie powinni widzieć Mojego gniewu. Miejcie ufność we Mnie, a Ja będę waszą obroną. Wasza wiara zobowiązuje Mnie do przybycia wam z pomocą.

Godzina Mego powrotu jest bliska! Jednak okażę Miłosierdzie. Najstraszliwszą karę będzie cierpieć świadek czasów. Moi aniołowie, którzy będą egzekutorami tej pracy, stoją już w gotowości z ostrymi mieczami! Szczególnie zadbają o zniszczenie tych, którzy Mnie przedrzeźniali i nie wierzyli w Moje objawienia.

Nawałnica ognia wyleje się z chmur i rozciągnie na całą ziemię! Sztormy, grzmoty, straszliwa pogoda i trzęsienia ziemi pokryją świat na kilka dni. Nastanie nieprzerwany deszcz ognia! Wszystko rozpocznie się w bardzo zimną noc. Te wydarzenia mają udowodnić, że Bóg jest Panem wszelkiego Stworzenia. Ci, którzy pokładają we Mnie nadzieję i wierzą w Moje słowa, nie mają się czego obawiać. Nie zaprę się tych, którzy rozpowszechniają Moje przesłanie. Żadna krzywda nie spotka dusz w łasce uświęcającej i tych, które szukają obrony u Mojej Matki.

 

Dam wam następujące znaki i instrukcje, w ten sposób możecie być przygotowani na nadchodzące wydarzenia:

Noc będzie bardzo zimna, a wiatr zacznie przeraźliwie huczeć i wyć. Po krótkim czasie usłyszycie grzmoty. Zamknijcie wszystkie drzwi i okna i z nikim nie rozmawiajcie z zewnątrz. Padnijcie przed krzyżem, żałujcie za grzechy i błagajcie o opiekę Mojej Matki. Nie patrzcie przez okno podczas trzęsienia ziemi, ponieważ gniew Boży jest święty! (Jezus nie chce, abyśmy ujrzeli gniew Boga, gdyż musi być rozważany w strachu i trwodze. Ci, którzy nie potraktują poważnie tego polecenia, zginą na miejscu). Wiatr przyniesie ze sobą trujące gazy, które rozniosą się po całej ziemi. Każdy, kto będzie cierpiał i umrze niewinnie, stanie się męczennikiem i będzie przebywał ze Mną w Moim Królestwie.

Szatan zatriumfuje! Jednak po trzech nocach ogień i trzęsienie ziemi ustaną. Następnego dnia słońce znów wzejdzie i oświeci ziemię. Aniołowie przybędą z Nieba i przykryją ziemię duchem pokoju. Uczucie niezmierzonej wdzięczności ogarnie tych, którzy przeżyją okropne doświadczenia - bliską karę - którymi Bóg nawiedza ziemię od jej stworzenia.

Wybrałem dusze także w innych krajach, jak: Belgia, Szwajcaria czy Hiszpania, i otrzymały one to samo objawienie, aby te kraje również mogły się przygotować. Módlcie się dużo w czasie tego Świętego Roku 1950. Ta katastrofa przyjdzie na ludzkość jak przebłysk światła, w chwili, gdy wschód poranku zostanie zastąpiony ciemnościami! Od tego momentu nikomu nie wolno opuścić domu lub wyjrzeć przez okno. Ja sam przybędę pośród grzmotów i piorunów. Słabsi powinni zawierzyć się Mojemu Najświętszemu Sercu. Nastanie wielki chaos z powodu całkowitych ciemności, które okryją ziemie, i wielu, wielu zginie od przerażenia i rozpaczy.

Ci, którzy będą „walczyć" dla Mojej sprawy, otrzymają łaski z Mojego Najświętszego Serca, a pokorny płacz skruchy: „KTÓŻ JEST JAK BÓG", będzie ratunkiem dla wielu. Jednakże niezliczona ilość spłonie na otwartych polach jak wyschnięta trawa! Bezbożni zostaną unicestwieni, aby później sprawiedliwość narodziła się na nowo. Jak tylko nadejdą całkowite ciemności, nikt nie powinien opuszczać swojego domu lub wyglądać przez okno. Ciemności będą trwały dzień i noc, kolejny dzień i kolejną noc i jeszcze jeden dzień, lecz następnej nocy gwiazdy znów wzejdą na niebie, a przy nadchodzącym dniu ponownie ujrzycie brzask słońca i będzie to CZAS WIOSNY!

W ciągu dni ciemności Moi wybrani nie powinni spać, jak uczniowie w Ogrodzie Oliwnym. Muszą się modlić nieprzerwanie, a nie zawiodę ich. Zbiorę Moich wybranych! Piekło uwierzy, że włada całą ziemią, ale Ja ją odzyskam! Czy być może myślicie, że pozwoliłbym Ojcu na zesłanie takiej kary na cały świat, jeśli ludzie odwróciliby się od swoich zbrodni dla sprawiedliwości? Ale to z powodu Mojej wielkiej miłości te cierpienia za Moim dozwoleniem zostaną zesłane na was. Wielu Mnie przeklnie, a mimo to tysiące dusz ocali się przez nie. Żadne ludzkie rozumowanie nie jest w stanie pojąć głębin Mojej Miłości!

Módlcie się! Módlcie się! Pragnę waszych modlitw.

Moja Najdroższa Matka Maryja, św. Józef, św. Elżbieta, św. Konrad, św. Michał, św. Piotr, Mała Tereska, wasi Aniołowie Stróżowie niech będą waszymi rzecznikami. Błagajcie o ich pomoc! Bądźcie dzielnymi żołnierzami Chrystusa! Gdy powróci Światłość, niech wszyscy złożą dziękczynienie Świętej Trójcy za opiekę! Zniszczenia będą ogromne! Ale Ja, wasz Bóg, oczyszczę ziemię.

Jestem z wami. Miejcie ufność!

Belgia, Szwajcaria, Hiszpania. Dobrze byłoby poznać również tamte apokaliptyczne głosy...

Błogosławiona Elena Aiello (+1961) słyszała 22 sierpnia 1960 r., w święto Niepokalanego Serca Maryi: „Módlcie się. Nie traćcie czasu, bo będzie za późno. Gęsta ciemność otacza bowiem ziemię, a nieprzyjaciel staje u drzwi!".

W objawieniach rozpoczętych 18 czerwca 1981 r. w San Lorenzo del Escorial w Hiszpanii wizjonerka Luz Amparo Cuevas (1931-), otrzymała od Matki Bożej Bolesnej przekaz dotyczący trzech dni ciemności:

Bóg Ojciec ześle dwie bardzo wielkie kary. Jedna z nich to wojny, rewolucje. Inne nadejdą z Raju. Będą wielkie trzęsienia ziemi w niektórych krajach, cała Ziemia będzie pokryta ciemnością przez trzy dni, niczego nie będzie można zobaczyć, powietrzem nie będzie można oddychać, a w czasie tych dni ciemności jedyne światło dostarczać będą święte świece. Wierni muszą zostać w swoich domach, odmawiać Różaniec Święty i prosić Boga o Miłosierdzie. Kara spowoduje, że dwie trzecie ludzi zginie. Nic się nie stanie tym, którzy są z Bogiem i z Maryją Najświętszą.

26 grudnia 1988 r. Maryja powiedziała do Patricii Talbot: „Jeśli ludzkość się nie nawróci, nadejdą dni ciemności zapowiedziane w Apokalipsie i przez wielu wizjonerów". Ale Matka Boża od razu dodała pewien szczegół: „Ziemia zostanie wyrzucona z orbity na trzy dni". Mówi też o jakichś chemikaliach w atmosferze służących jako katalizator przy wybuchu ognia.

23 lipca 1996 r. mieszkający na przedmieściach Rochester John Larry miał wizję Jezusa ostrzegającego przed czasem trzech dni ciemności:

 

Otrzymałem cztery wizje na ten temat. Ujrzałem ogromną kometę z ognistym ogonem, która okrążając ziemię, zbliżała się coraz bardziej. I nagle ujrzałem, jak uderza w Ocean Atlantycki. Widziałem nawet to niesamowite wejście pod wodę i samo uderzenie pomarańczowego ognia w dno oceanu, co spowodowało powstanie przeogromnych fal, wyższych od najwyższych drapaczy w Nowym Jorku, jak mi to zostało pokazane w innej wizji. Zalana została cała wschodnia część USA i całe wybrzeże atlantyckie w Europie. Wstrząs spowodował przebudzenie się wielu wulkanów i wyrzucenia ławy i pary, które zmieszały się z gazami komety. Utworzony w ten sposób dym zaćmi słońce na trzy dni. Przytoczę wam teraz przekaz z 23 lipca 1996 roku. Po przyjęciu Komunii Świętej ujrzałem ogromny wulkan, z którego buchał czarny dym zasłaniający słońce. Jezus powiedział:

„Mój synu, w tej wizji oglądasz wybuch masywnego wulkanu, z którego wydobywa się czarny dym. Wprawdzie ujrzycie wzrost wybuchów wulkanicznych, lecz ten wybuch nastąpi dopiero, gdy kometa uderzy w Ziemię. Nastąpi ogromne zniekształcenie skorupy ziemskiej, co będzie przyczyną przebudzenia się wielu wulkanów. Złączenie się gazów i lawy wulkanicznej z gazami komety spowoduje trzy dni ciemności. Nastąpi zmiana biegunów magnetycznych i krótkotrwała zmiana orbity ziemskiej na większą. Przyciąganie słoneczne skoryguje zmianę orbity, lecz zanim to nastąpi, na Ziemi będzie zimniej. Podczas trzech dni ciemności podziemia lub jaskinie będą najlepszym schronieniem przed zimnem i unoszącą się siarką, która wypełniając powietrze, wychwytywać będzie z niego tlen. Módl się, mój ludu, i słuchaj moich pouczeń, a Ja skieruję cię, gdzie powinieneś iść, i obdarzę cię moim Chlebem Niebiańskim".

Co to będzie? Czy Niebo ostrzega o skutkach wybuchu jądrowego? A może mówi o upadku jakiegoś kosmicznego bolidu, który wzbije w atmosferę tyle pyłu, że na kilka dni zapanuje na świecie nieprzenikniony mrok? Może, zgodnie z tym, o czym mówi Patricia Talbot, czas mroku rzeczywiście wiąże się z katastrofą kosmiczną? „Jeśli ludzkość się nie nawróci - mówi wizjonerka - nadejdą dni ciemności zapowiedziane w Apokalipsie i przez wielu wizjonerów. Ziemia wypadnie z orbity na trzy dni".

Dlatego Maryja każe ludziom przeczekać ten czas w swych domach, więcej - poleca zamknąć drzwi, pozasłaniać wszystkie okna i nie wyglądać na zewnątrz.

Może rację mają ci, którzy uważają, że hasło „trzy dni ciemności" brzmi jak symboliczny okres zła? Trudno się z nim zgodzić, skoro ten przerażający wątek towarzyszy wielu nadprzyrodzonym interwencjom z Nieba.

 

Ich kres nastąpi po interwencji Najświętszej Maryi Panny. W jednym z objawień w 1993 r- Maryja mówiła: „Jestem świeżym powiewem w nowym dniu. Jestem światłem, posłanym, by rozproszyć ciemność".

---

Tekst pochodzi z książki: Wincenty Łaszewski, „Koniec świata według Maryi”, Fundacja „Nasza Przyszłość”, 2010.

 

TRZY DNI CIEMNOŚCI! - List Ojca Pio

Dobrze pozamykajcie i uszczelnijcie okna

Nie wyglądajcie na zewnątrz.

Zapalcie święconą świece, która wystarczy na wiele dni.

Módlcie się na różańcu.

Czytajcie duchowe książki.

Czyńcie akty przyjęcia Duchowej Komunii, a także uczynki miłości, które są nam tak potrzebne.

Módlcie się z wyciągniętymi rękami lub padając na twarz, aby uratować wiele dusz.

Niewolno wam wychodzić na zewnątrz.

Zaopatrzcie się w wystarczającą ilość pożywienia.

Moce natury zostaną wstrząśnięte i deszcz ognia napełni ludzi przerażeniem.

Miejcie odwagę!

Jestem pośród was.

7 LUTY 1950

Otoczcie opieką swoje zwierzęta, podczas tych dni.

Ja Jestem Stworzycielem i Opiekunem dla wszystkiego stworzenia, tak samo jak dla człowieka.

Dam wam wcześniej znaki, kiedy powinniście pozostawić większą ilość jedzenia dla swoich zwierząt.

 

Ochronię dobytek wybranych, w tym także zwierzęta, które będą później w potrzebie pożywienia.

Niech nikt nie próbuje wychodzić na zewnątrz, nawet, aby nakarmić swoje zwierzęta, – kto będzie nieposłuszny temu słowu, zginie!

Dokładnie zakryjcie okna.

Moi wybrani nie powinni widzieć Mojego gniewu.

Miejcie Ufność we Mnie, a Ja będę waszą obroną.

Wasza wiara, zobowiązuje Mnie, do przybycia wam z pomocą.

Godzina Mego powrotu jest bliska!

Jednak okażę Miłosierdzie.

Najstraszliwszą karę będzie cierpieć świadek czasów.

Moi aniołowie, którzy będą egzekutorami tej pracy, stoją już w gotowości z ostrymi mieczami!

Szczególnie zadbają o zniszczenie tych, którzy Mnie przedrzeźniali i nie wierzyli w Moje objawienia.

Nawałnica ognia wyleje się z chmur i rozciągnie na całą ziemię!

Sztormy, grzmoty, straszliwa pogoda i trzęsienia ziemi pokryją świat na kilka dni.

Nastanie nieprzerwany deszcz ognia!

Wszystko rozpocznie się w bardzo zimną noc.

Te wydarzenia mają udowodnić, że Bóg jest Panem wszelkiego Stworzenia.

Ci, którzy pokładają we Mnie nadzieję i wierzą w Moje słowa, nie mają się, czego obawiać.

Nie zaprę się tych, którzy rozpowszechniają Moje przesłanie.

Żadna krzywda nie spotka dusz w łasce uświęcającej i tych, które szukają obrony u Mojej Matki.

Dam wam następujące znaki i instrukcje, w ten sposób możecie być przygotowani na nadchodzące wydarzenia:

Noc będzie bardzo zimna, a wiatr zacznie przeraźliwie huczeć i wyć.

 

Po krótkim czasie usłyszycie grzmoty.

Zamknijcie wszystkie drzwi i okna i z nikim nie rozmawiajcie z zewnątrz.

Padnijcie przed krzyżem, żałujcie za grzechy i błagajcie o opiekę Mojej Matki.

Nie patrzcie przez okno podczas trzęsienia ziemi, ponieważ gniew Boży jest święty!

(Jezus nie chce, abyśmy ujrzeli gniew Boga, gdyż musi być rozważany w strachu i trwodze.

Ci, którzy nie potraktują poważnie tego polecenia, zginą na miejscu.)

Wiatr, przyniesie ze sobą trujące gazy, które rozniosą się po całej ziemi.

Każdy, kto będzie cierpiał i umrze niewinnie, stanie się męczennikiem i będzie przebywał ze Mną, w Moim Królestwie.

Szatan zatryumfuje!

Jednak po trzech nocach, ogień i trzęsienie ziemi ustaną.

Następnego dnia słońce znów wzejdzie i oświeci ziemie.

Aniołowie przybędą z Nieba i przykryją ziemie duchem pokoju.

Uczucie niezmierzonej wdzięczności ogarnie tych, którzy przeżyją okropne doświadczenia – bliską karę -, którymi Bóg nawiedza ziemię od jej stworzenia.

Wybrałem dusze także w innych krajach jak: Belgia, Szwajcaria, czy Hiszpania i otrzymały to samo objawienie, aby te kraje również mogły się przygotować.

Módlcie się dużo w czasie tego Świętego Roku 1950.

Módlcie się na różańcu, ale tak, aby wasze modlitwy dosięgły Nieba.

Wkrótce znacznie gorsza katastrofa nadejdzie na cały świat, jakiej nikt nie widział, straszliwa kara!

Wojna 1950 roku jest wstępem do tych wydarzeń.

Jakże obojętny jest człowiek na te sprawy, które już wkrótce staną się rzeczywistością, wbrew wszelkim oczekiwaniom!

Jakże dalecy są od roztropnego przygotowania się na te przepowiedziane, a niewysłuchane wydarzenia, przez które niebawem będą musieli przejść.

Wpływ Boskiej równowagi dosięgną ziemi!

 

Gniew Mego Ojca zostanie wylany na cały świat!

Kolejny raz ostrzegam świat, po przez wasze środki, jak dotąd zawsze to czyniłem.

Grzechy ludzkości przerosły miarę:

Lekceważąca postawa w Kościele, grzeszna duma wywołana wstydem przed aktywnością religijną, brak prawdziwej, braterskiej miłości, nieprzyzwoitość w ubieraniu się, a zwłaszcza w okresach letnich… Świat jest pijany od grzechu.

Ta katastrofa przyjdzie na ludzkość jak przebłysk światła, w chwili, gdy wschód poranku zostanie zastąpiony ciemnościami!

Od tego momentu, nikomu nie wolno opuścić domu lub wyjrzeć przez okno.

Ja Sam, przybędę pośród grzmotów i piorunów.

Słabsi powinni zawierzyć się Mojemu Najświętszemu Sercu.

Nastanie wielki chaos z powodu całkowitych ciemności, które okryją ziemie i wielu, wielu zginie od przerażenia i rozpaczy.

Ci, którzy będą „walczyć” dla Mojej sprawy, otrzymają łaski z Mojego Najświętszego Serca, a pokorny płacz skruchy: „KTÓŻ JEST JAK BÓG” będzie ratunkiem dla wielu.

Jednakże, niezliczona ilość spłonie na otwartych polach jak wyschnięta trawa!

Bezbożni zostaną unicestwieni, aby później sprawiedliwość narodziła się na nowo.

W dniu, jak tylko nadejdą całkowite ciemności, nikt nie powinien opuszczać swojego domu lub wyglądać przez okno.

Ciemności będą trwały dzień i noc, kontynuując kolejny dzień i kolejną noc i jeszcze jeden dzień, lecz następnej nocy gwiazdy znów wzejdą na niebie, a przy nadchodzącym dniu ponownie ujrzycie brzask słońca i będzie to CZAS WIOSNY!

W ciągu dni ciemności, Moi wybrani nie powinni spać, jak uczniowie w Ogrodzie Oliwnym.

Muszą się modlić nieprzerwanie, a nie zawiodę ich.

Zbiorę Moich wybranych!

Piekło uwierzy, że włada całą ziemią, ale Ja ją odzyskam!

 

Czy być może myślicie, że pozwoliłbym Ojcu na zesłanie takiej kary na cały świat, jeśli ludzie odwróciliby się od swoich zbrodni dla sprawiedliwości?

Ale to z powodu Mojej wielkiej miłości, te cierpienia za Moim dozwoleniem zostaną zesłane na was.

Wielu Mnie przeklnie, a mimo to tysiące dusz ocali się przez nich.

Żadne ludzkie rozumowanie nie jest w stanie pojąć głębin Mojej Miłości!

Módlcie się! Módlcie się! Pragnę waszych modlitw.

Moja Najdroższa Matka, Maryja, Św. Józef, Św. Elżbieta, Św. Konrad, Św. Michał, Św. Piotr, Mała Tereska, wasi Aniołowie Stróżowie niech będą waszymi rzecznikami.

Błagajcie o ich pomoc! Bądźcie dzielnymi żołnierzami Chrystusa!

Gdy powróci Światłość, niech wszyscy złożą dziękczynienie Świętej Trójcy za opiekę!

Zniszczenia będą ogromne!

Ale Ja, wasz Bóg oczyszczę ziemię.

Jestem z wami. Miejcie ufność!

---

Tłumaczenie kopii prywatnego listu autorstwa Ojca Pio, adresowanego do Komisji w Heroldsbach wyznaczonej przez Watykan w celu przebadania prawdziwości objawień o ‘Trzech Dniach Ciemności’ danych przez Naszego Pana, Ojcu Pio, zakonnikowi zgromadzenia Kapucynów i stygmatyka.

 

http://www.johnleary.dzs.pl/cenna-wiedza/o-pio---trzy-dni-ciemnosci/#


Wizja o. Klimuszki: Polsce będą się kłaniać narody

  

O. Czesław Klimuszko to zmarły w 1981 roku (w wieku 76 lat) jeden z najbardziej znanych polskich kapłanów (no i franciszkanów), zwany „jasnowidzem z Elbląga”, nieraz udowodnił trafność swoich przewidywań. Podajmy dwa tego przykłady: jak relacjonował o. Lucjusz (długoletni osobisty sekretarz o. Klimuszki), na wieść o wyborze kardynała Albina Lucianiego na Ojca Świętego Jana Pawła I, jasnowidz był smutny i wreszcie stwierdził: „Po co go wybrali, on będzie krótko żył i nic nie zrobi”. Oczywiście franciszkanie mu nie uwierzyli. A przecież ta przepowiednia się spełniła! W dniu zaś, kiedy Polak został papieżem, odpowiadając na pytanie współbraci „kto zostanie papieżem”, Klimuszko powiedział: „jeśli Włoch nie wyjdzie, wyjdzie Wojtyła”. Było to tak niewiarygodne, że słuchacze uznali ów pogląd po prostu za żart.

 

Dodajmy tu, że o. Czesław zasadniczo starał się ograniczać do wyjaśniania losów pojedynczych ludzi, czego przykłady wyżej podaliśmy. Jak bowiem sam kiedyś powiedział: „Nam nie są potrzebne żadne przepowiednie o tragicznej przyszłości, jaka niepowstrzymanie się zbliża. Wszystko wskazuje na to, żeśmy już wkroczyli w pierwszą fazę początku końca naszej cywilizacji”. I zaznaczmy, że wielu ostatnio, uznało za znak owego początku końca naszej cywilizacji, pożar i spowodowane nim zniszczenia Katedry Notre Dame. Czy ksiądz Klimuszko by się z nimi zgodził? Trudno powiedzieć. Jednak zauważmy, że mimo swej niechęci do formułowania przepowiedni dotyczących dziejów, kilka takich przepowiedni dla swoich przyjaciół ów franciszkanin wypowiedział.

 

Atak na Europę

 

Najważniejsza z nich pojawiła się w rozmowie ze znaną dziennikarką Wandą Konarzewską. A oto jak słowa te brzmiały (według Krzysztofa Kamińskiego – autora książki „O. Czesław Andrzej Klimuszko. Jasnowidz. Zielarz. Uzdrowiciel.”): „Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne!”

 

1054 lata temu wraz z chrztem stała się Polska1054 lata temu wraz z chrztem stała się Polska

W pierwszych trzech zdaniach tej wypowiedzi pojawia się wojna. I to wojna agresywna, prowadzona przez „niewiernych”. „Niewiernymi” muzułmanie nazywają chrześcijan. Jednak tutaj to określenie stosuje ksiądz katolicki, chrześcijanin. I to wobec tych, którzy przepływają morze, aby zaatakować Włochy, i na dodatek: nie wyglądają jak Europejczycy.

 

Wiadomo, że tacy ludzie zamieszkują południowe wybrzeże Morza Śródziemnego i stamtąd mają blisko do Włoch. Są oni przy tym „niewiernymi” z chrześcijańskiego punktu widzenia, gdyż jako muzułmanie nie wierzą w podstawowe prawdy chrześcijaństwa: boskość Jezusa i Trójcę Świętą. Pojawia się wniosek: ojciec Klimuszko widział atak muzułmanów na Włochy, a więc na Europę. Widział początek wojny!

 

A skoro wspomniany atak ma być skierowany na Półwysep Apeniński, to zauważmy, że najbliżej do niego jest z Libii. W niej zaś, już jest wojna, o której libijski wicepremier Ahmed Meitig stwierdził, że zatacza ona coraz szersze kręgi. W związku z czym, już wkrótce około ośmiuset tysięcy libijskich uciekinierów może starać się dotrzeć do wybrzeży na południu Europy. Przywołany polityk ostrzegł też, że władze w Trypolisie wkrótce mogą stracić kontrolę nad 400 więźniami z „Państwa Islamskiego”, przetrzymywani przez libijskie władze. Zacytujmy Meitiga: „Więźniowie ci są terrorystami. Do tej pory współpracowaliśmy ze społecznością międzynarodową w ich sprawie, ale obecnie widzimy, że kilku naszych zagranicznych partnerów wspiera armię Haftara”. Chodzi tu o prorosyjskiego generała Chalifę Haftara, który sam siebie ogłosił szefem rządu Libijskiej Armii Narodowej (ANL) i ma swoją siedzibę w Bengazi. Od czwartego kwietnia tego roku zaś, Libijska Armia Narodowa, dowodzona właśnie przez generała Haftarę, prowadzi ofensywę na Trypolis – siedzibę rządu jedności narodowej Mustafy as-Saradża, uznawanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Jeśli przy tym ANL, której wojska kontrolują już wschodnią i południową Libię z wszystkimi jej zasobami naftowymi, uda się zająć Trypolis, wtedy zdobędzie władzę nad całym krajem. No i na mapie świata pojawi się kolejny prorosyjski, nieobliczalny kraj. I być może to z niego, wyruszą na podbój Europy żołnierze, których widział o. Klimuszko. Żołnierze, którzy rozpętają przyszłą wojnę, do której – jak potem zobaczymy – ma przyłączyć się sojusznik generała Haftara, czyli… Rosja!

 

Wojna i kataklizm!

 

Ta wojna ma dopiero się zdarzyć. Jednak faktyczna wojna wyznawców Islamu (muzułmanów) z chrześcijanami już trwa. Trwa co najmniej od 11 września 2001 roku. I choć nie jest ona jeszcze prowadzona na tak wielką skalę, o której mówił polski franciszkanin, to przecież wciąż giną setki ludzi. Najnowszym aktem wspomnianej wojny wydają się być zamachy bombowe na Sri Lance, których ofiarami jest (według ostatnich danych) trzystu pięćdziesięciu dziewięciu zabitych i ponad pięciuset rannych.

 

Być może również pożar Notre Dame to kolejny fragment tej wojny. Tak przynajmniej sądzi wielu Francuzów. Mówią oni bowiem prywatnie lub komunikują w Internecie, że za tym smutnym wydarzeniem stoją muzułmanie. Muzułmanie, dla których atak na paryską katedrę to kolejny krok w podboju Europy. Takich poglądów jednak we francuskich mediach głównego nurtu po prostu nie ma!

 

A wracając do zaprezentowanego wyżej opisu wizji o. Klimuszki. Opis ten składa się z ośmiu zdań. W pierwszych trzech była mowa o wojnie. W następnych pięciu, o wielkim kataklizmie i jego następstwach. Kataklizm ten, byłby wywołany jednak też wojną!

 

A oto jak brzmi kolejna przestroga franciszkanina: „Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony trwał pokój. Rosję zdradzą jej sąsiedzi. Nie, nie my! …. Ogniste włócznie uderzą w zdrajców. Zapłoną całe miasta. Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestię. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromną falę. Widziałem transatlantyki znoszone jak łupinki… Ta góra wodna sunie ku Europie. Nowy Potop! Zadławi się w Gibraltarze! Wychlupnie do środka Hiszpanii, wleje się na Saharę, zatopi włoski but aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą… Morze pokryje archiwa, wszystkie dokumenty opatrzone pieczęcią tajności teraz już będą na zawsze utracone … Widziałem z bliska ścianę wody idącą na Paryż, była wyższa od wieży Eiffla… Spływając w głąb lądu porywała ludzi, którzy się czepiali poręczy na balkoniku, u szczytu. Wody sunęły straszną potęgą, czułem w nich moc żywiołu, który wszystko zmiecie. Widziałem statki zanim się wywróciły dnem porośniętym zielono…Kotłował się zwał porwanych dachów, zlizanych autobusów i gęstwa ciał ludzkich, kataklizm zapierający dech. A ja to widziałem jak z balkonu, cały obszar aż po horyzont. Te wody szły przez Niemcy aż tutaj. Sięgnęły Polski. … Tu , gdzie my dziś jesteśmy, będzie morze. Woda pokryje mój cmentarzyk. Chyba pan wie, że tu jest depresja? Z Kaszubii zostanie kilka wysepek”.… Nasz naród powinien z tego wyjść nienajgorzej. Może pięć, może dziesięć procent jest skazane. Wiem, że to dużo, że to już miliony, ale Francja i Niemcy utracą więcej. Italia najwięcej ucierpi. To Europę naprawdę zjednoczy. Ubóstwo zbliża …“

 

„Polsce będą się kłaniać narody Europy”!

 

Jak widać – według ojca Klimuszki – Polskę dotknie katastrofa przyrodnicza spowodowana przyszłą wojną. Wojną, która wybuchnie na Południu. Tymczasem, jak już czytaliśmy, z południowego wybrzeża Morza Śródziemnego, ma zacząć się atak muzułmanów. Można więc sądzić, że to właśnie oni uderzą z „Południa” Morza Śródziemnego i rozpętają wojnę, której skutkiem będzie straszny kataklizm. Oddziała on też na Polskę, co warto powtórzyć, ale sama wojna nie pojawi się w naszej Ojczyźnie. Tak o tym bowiem mówił niezwykły franciszkanin: „Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie tak uhonorowana wysoko, jak żaden kraj w Europie. Będzie jakaś wojna w Europie, ale to nie przejdzie przez teren Polski. Polsce będą się kłaniać narody Europy… Widzę mapę Europy, widzę orła polskiego w koronie. Polska jaśnieje jak słońce i blask ten pada naokoło. Do nas będą przyjeżdżać inni, aby żyć tutaj i szczycić się tym”.

 

I zauważmy tu, że prezentowane wyżej przepowiednie pozwalają nakreślić pewną sekwencję wydarzeń: wpierw atak muzułmanów na Europę (głównie Włochy) zapewne z Libii, potem – jako konsekwencja owego ataku - wojna, do której dołączy się Rosja; wreszcie - spowodowany tą wojną - niespotykany dotąd wodny kataklizm: ogromna fala tsunami, która zaleje dużą część Europy, w tym polskie Kaszuby. Ci jednak, co przetrwają tak wojnę, jak tsunami, zjednoczą się we wspólnej biedzie. I wynika z tych objawień przyszłych wydarzeń, że na czele resztek Europy stanie Polska – zapewne jako najmniej zniszczona, i w związku z tym, najpotężniejsza. I podkreślmy: być może znakiem i zapowiedzią tego wszystkiego są ostatnie nieszczęścia: pożar Katedry Notre Dame – serca chrześcijańskiej Europy, a w innej części świata (Sri Lanka), ataki na miejscowych chrześcijan i Europejczyków.

 

Czy ojciec Klimuszko jest wiarygodny?

 

Św. Faustyna Kowalska: Widziałam życie wieczne...Św. Faustyna Kowalska: Widziałam życie wieczne...

A niezależnie od związku tych dwóch wydarzeń z wizjami ojca Klimuszki, na pewno wielu z nas zadaje sobie teraz następujące pytanie: czy stanie się tak, jak przepowiadał cytowany tu jasnowidz?

 

Oczywiście nie wiadomo, ale warto zastanowić się nad jego wiarygodnością. Wiemy przecież, że Biblia mówi o fałszywych prorokach, którzy powiodą za sobą tłumy. Wspomina również o wilkach w owczej skórze, którzy są pośród nas, chrześcijan. Czy jednym z nich był właśnie ów polski franciszkanin, który do dziś budzi wśród katolików wiele sporów i kontrowersji, prowokując nawet oskarżenia o okultyzm?

 

Aby odpowiedzieć na to pytanie, przypomnijmy sobie podstawową zasadę odróżniania ludzi i słów wiarygodnych, od tych, którym nie należy wierzyć. Wszystko zatem zależy od tego: kto przepowiada, w jaki sposób to czyni, oraz jaki stosunek ma do tego Kościół hierarchiczny.

 

Zacznijmy od końca: w przypadku księdza Klimuszki Kościół hierarchiczny nigdy nie zajął negatywnego stanowiska w sprawie jego wizji i innej działalności. A to jest „na plus” dla niego. Jeżeli chodzi o sposób przepowiadania, to zakonnik raczej niechętnie przepowiadał przyszłość dziejową. Jednak w przypadkach indywidualnych, widzimy trafność wielu tych wizji, które dotyczyły wydarzeń, z naszej perspektywy już dokonanych. Zresztą, jak wyżej wskazaliśmy, nasza teraźniejsza rzeczywistość dziejowa układa się we wzór, wskazujący na duże szanse spełnienia się omawianych wizji. Co do osoby przepowiadającego zaś, to pamiętajmy, że ojciec Klimuszko do końca życia pozostał katolickim księdzem i franciszkańskim zakonnikiem, szanowanym przez świeckich i swych współbraci zakonnych.

 

Jak widzimy, ojciec Klimuszko raczej z powodzeniem zdaje egzamin z wiarygodności. Nie lekceważmy więc jego wizji, choć oczywiście nie musimy w nie wierzyć. Jeżeli jednak zaczną się spełniać na naszych oczach, nie dziwmy się temu!

 

Eryk Łażewski