Ojca Wielkiej Poezji - tak bardzo dobrego.
On młodość moją rytmem cudnym obwarował,
On pieśń mą na dębowym kowadle ukował.
Rozbrzmij, duszo moja, chwałę Pana twego,
Sprawcy Wiedzy anielskiej - Sprawcy łaskawego.
Oto spełniam po brzegi winogradu kielich
Przy uczcie Twej niebiańskiej - rozmodlony sługa -
Wdzięcznością, żeś mi młodość dziwnie rozanielił,
Żeś z lipowego pniaka kształt jędrny wystrugał.
Tyś jest najcudowniejszy, wszechmogący Świątkarz -
- pełno jest brzóz na drodze mojej, pełno dębów -
Otom jest niwa wieśnia, podsłoneczna grządka,
Otom jest młodociana grań tatrzańskich zrębów.
Błogosławię Twój posiew Wschodem i Zachodem -
Obsiewaj, Gospodarzu, niwę Twą sowicie,
Łanem niech będzie żytnim, smreczynowym grodem
Młodość rozkolebana tęsknotą i życiem.